Autoalarm? IKOL SVR Alarm i Sky!

Autoalarm to zabezpieczenie antykradzieżowe stosowane we wszelkiego rodzaju pojazdach – samochodach osobowych, ciężarowych, jednośladach czy nawet foodtruckach. Jest to jedna ze starszych form zabezpieczenia auta, a dziś pochylimy się nad jej skutecznością. Odpowiemy również na pytanie czy warto zamontować autoalarm w swoim aucie, a jeśli tak, to jaki rodzaj będzie najlepszy. Zapraszamy do lektury!

Poniżej skrócona wersja artykułu w formie filmu.

Ewolucja autoalarmu

Historia autoalarmów jest niemalże tak długa, jak same samochody. Nie ma się co dziwić – pierwsza zarejestrowana kradzież auta miała miejsce w 1896 roku. Wtedy też narodziła się potrzeba ochrony pojazdu przed lepkimi palcami złodziejów. Początkowo stosowane było zabezpieczenie mechaniczne w postaci zdejmowanej kierownicy, jednak to rozwiązanie było niekomfortowe dla kierowców i łatwe do obejścia. Wraz z rozwojem technologii pracowano więc nad doskonalszym zabezpieczeniem antykradzieżowym.

Pierwszy autoalarm datuje się na rok 1916. Nie był to jednak taki alarm jaki znamy dziś. Jego konstrukcja obejmowała jedynie zapłon – gdy ktoś przy nim majstrował w nieodpowiedni sposób, umieszczony w aucie brzęczyk włączał się i wibrował, Proste, a zarazem innowacyjne jak na tamte czasy.

Natomiast autoalarm w formie zbliżonej do tej, którą znamy z obecnych aut, wynaleziono dopiero w 1951 roku, a w 1954 został opatentowany przez twórcę Victora Helmana. Alarm ten uruchamiał klakson w momencie nieautoryzowanego otwarcia drzwi, maski lub bagażnika. Pomysł był na tyle dobry i dopracowany, że alarm Helamana został pierwszym w historii motoryzacji autoalarmem produkowanym masowo.

Dopiero niecałe 20 lat później, na początku lat 70 pojawiły się alarmy produkowane fabrycznie. Jednym z pierwszych dużych producentów był Chrysler. W swoich samochodach umieszczał szereg czujników, które mogły wykryć nieautoryzowane wejście lub uruchomienie auta. O włączeniu autoalarmu sygnalizował głośny dźwięk klaksonu połączony z błyskającymi światłami. Dodatkowo, Chrysler wyposażyła swoje auta w „panic button” – przycisk na desce rozdzielczej, który pozwalał na zamknięcie wszystkich drzwi w trybie natychmiastowym. Jedyną opcją na wyłączenie autoalarmu w Chryslerze było użycie kluczyka samochodowego.

W Polsce autoalarmy zyskały popularność na początku lat 80. Nie były jednak ogólnodostępne – jako pierwsze w alarm wyposażone były jedynie luksusowe auta. Na początku były to klasyczne sygnały dźwiękowe, które uruchamiały się, gdy ktoś otworzył samochód z uzbrojonym alarmem. Ciekawym aspektem jest także samo uzbrajanie i rozbrajanie alarmu – nie używano pilota. Zamiast tego trzeba było przekręcić kluczyk w zamku określoną ilość razy.

Niestety skuteczność takiego autoalarmu szybko spadła. Złodzieje zorientowali się jak obejść system i zaczęli to wykorzystywać w praktyce. W związku z tym w latach 90 bardzo chętnie poza autoalarmem używano różnego rodzaju blokad mechanicznych – na kierownicę, pedały, skrzynię biegów czy hamulec ręczny – jednak i one nie odnosiły pożądanych efektów.

Autoalarm dziś – sposób działania

Prawdziwym przełomem w świecie autoalarmów i zabezpieczeń antykradzieżowych było zintegrowanie z magistralą CAN. Większość z nich posiada rozbudowane czujniki wstrząsów, ultradźwięków, zbicia szyby, holowania czy przechylenia pojazdu. Gdy zbierane z nich informacje odbiegają od normy, auto włącza alarm, który najczęściej informuje o nieprawidłowościach włączając syrenę, światła oraz diodę LED umieszczoną na desce rozdzielczej. Większość autoalarmów jest zasilana przez akumulator samochodowy. W nowszych i droższych wersjach stosowane jest również zasilanie bateryjne – dodatkowa energia ma pomóc, gdy złodzieje postanowią odciąć zasilanie przed kradzieżą.

Skuteczność autoalarmu

Przejdźmy jednak do najważniejszej kwestii – czy tradycyjny autoalarm jest skuteczny? Odpowiedź nie powinna nikogo zaskoczyć – autoalarm nie stanowi żadnego problemu dla złodzieja XXI wieku. Co raz więcej sprytnych metod kradzieży opierających się na użyciu mniej lub bardziej zaawansowanej technologii sprawia, że autoalarm jest łatwy do ominięcia. Syreny i migające światła zamiast informować głównego zainteresowanego o próbie kradzieży, zazwyczaj tylko irytują przechodniów i osoby mieszkające w pobliżu.

W związku z tym wielu właścicieli aut z autoalarmem decyduje się na kolejne metody zabezpieczenia samochodu np. poprzez używanie blokad mechanicznych. Niestety one również są łatwe do ominięcia. Kierowca szuka więc innych metod ochrony auta i tak powstaje błędne koło nieskutecznych i co raz bardziej pracochłonnych zabezpieczeń. Czy w takim razie nie lepiej zainwestować w jedną porządną i skuteczną metodę.

IKOL SVR Alarm – autoalarm na miarę XXI wieku!

Skuteczną i przystępną ochroną pojazdu, którą proponujemy jest system radiowej lokalizacji pojazdów po kradzieży IKOL SVR Alarm. Jej skuteczność to aż 98%, a obsługa jest dziecinnie prosta – wystarczy mieć przy sobie smartphona, który i tak towarzyszy większości z nas na co dzień.

Wszystko zaczyna się od montażu systemu radiowego w aucie. Urządzenia są ukryte w kilku miejscach, jednak co najważniejsze – nawet właściciel nie wie gdzie. Jedynie licencjonowany instalator od IKOL to wie, dzięki czemu zapewnione jest maksimum bezpieczeństwa.

Następnym krokiem jest zainstalowanie na telefonie lub tablecie aplikacji mobilnej IKOL Tracker. Po aktywacji pojawi się możliwość włączania oraz wyłączania alarmu w aucie. Aktywacja i dezaktywacja odbywa się dosłownie poprzez wciśnięcie jednego guzika, nie jest więc uciążliwa dla użytkownika.

Samo zabezpieczenie auta działa zupełnie inaczej niż zwykły autoalarm. Jeśli ktoś dostanie się do auta i odjedzie, na Twój telefon przyjdzie powiadomienie 3 drogami – SMS-em, mailem lub powiadomienie push. To samo tyczy się metody kradzieży „na lawetę”, gdy ktoś będzie próbował odholować Twoje auto. Zero wycia syreny, zero migających świateł. Złodziej żyje w przekonaniu, że właśnie ukradł niezabezpieczone auto, jednak nie zdaje sobie sprawy w jak dużym jest błędzie.

W momencie, gdy dostaniesz powiadomienie, a potem upewnisz się, że samochód faktycznie został zabrany, rozpoczyna się prawdziwa akcja. Najpierw trzeba poinformować Centrum Operacyjne IKOL oraz policję, a następnie poczekać kilka do kilkunastu godzin. W tym czasie służby wraz z ekipą poszukiwawczą namierzą pojazd dzięki lokalizacji radiowej, odzyskają go, a następnie zwrócą właścicielowi. Warto dodać, że większość aut jest odzyskiwana w przeciągu 24 godzin od zgłoszenia, tak więc w przypadku kradzieży, szybko znów będziesz się cieszyć swoimi czterema kółkami.

sprawdź ikol svr alarm!

Ochrona w jakości premium – IKOL SVR Sky!

Wzbogaconą ofertą jest IKOL SVR Sky, który łączy ze sobą funkcjonalności wersji Alarm z systemem GPS. Dzięki temu właściciel ma stały wgląd w monitoring auta. Może więc analizować wszystkie przebyte trasy, a także uzyskać dostęp do dodatkowych alertów. Niektóre z nich nie tylko pomogą mu ochronić auto, ale też ułatwią codzienne funkcjonowanie informując o zbyt wysokiej prędkości czy konieczności zrobienia przeglądu

Natomiast gdy złodzieje będą próbowali ukraść samochód i użyć tzw. zagłuszarek sygnału GPS, uruchomią tym samym dostępny w wersji Sky alert braku prawidłowej pozycji GPS. Równie przydatny będzie alert odłączenia głównego zasialania, ponieważ rabusie często próbują odciąć je przed kradzieżą, aby nie wszcząć tradycyjnego autoalarmu i ewentualnie uniemożliwić dopływ energii do innych zabezpieczeń. Na szczęście IKOL SVR jest wyposażony we własną baterię i  odporny na takie zabiegi.

więcej możliwości ikol svr sky!

Autoalarm czy system lokalizacji radiowej?

W świetle powyższych danych można spokojnie uznać, że system lokalizacji radiowej IKOL SVR Alarm i Sky mają znaczną przewagę nad tradycyjnym autoalarmem. Nie tylko skutecznie ochronią auto, ale też umożliwią Ci dostęp do wielu przydatnych funkcji, które z pewnością wykorzystasz na co dzień. Jeśli więc planujesz założyć autoalarm w swoim aucie, koniecznie przemyśl czy warto.