Top 5 metod kradzieży – jak zabezpieczyć auto?
Strata auta to ogromny cios finansowy dla każdego właściciela. Ograbienie ze środka transportu nie tylko powoduje masę komplikacji w codziennym życiu, ale też generuje ogromny stres i utratę poczucia bezpieczeństwa. Z pewnością każdy, kto został okradziony z samochodu, dobrze wie, o czym mowa.
Jednak złodzieje nie śpią, a szybki zarobek na czyimś nieszczęściu jest dla nich kuszącą propozycją. Stale doskonalą swoje metody w omijaniu różnorakich zabezpieczeń i przechodzą siebie w wymyślaniu kolejnych sposobów. Dziś przyjrzymy się tym najpopularniejszym – jeśli kiedyś zdarzy Wam się brać udział w którymś ze scenariuszy opisanych poniżej, miejcie się na baczności! Tymczasem zachęcamy do lektury!
Jakie są najpopularniejsze metody kradzieży aut?
Metody kradzieży aut ewoluują w dwojaki sposób – są coraz bardziej sprytne i zaawansowane technicznie. Oba warianty są bardzo niebezpieczne, a jednocześnie niepozorne – żerują na ludzkich uczuciach, naiwności i niewiedzy. Warto więc zapoznać się z nimi i wiedzieć jakie sygnały wskazują na to, że ktoś chce Cię okraść z samochodu.
Metoda kradzieży „na butelkę”
Kradzież „na butelkę” jest jedną z grupy pomysłowych metod kradzieży samochodów. Jej plan z założenia jest dosyć prosty – złodziej wkłada butelkę lub inny hałaśliwy przedmiot do nadkola (zazwyczaj tylnego po prawej stronie pojazdu), a następnie czeka na kierowcę. Gdy właściciel rusza autem, jego uszu dochodzi niepokojący dźwięk. W poszukiwaniu usterki wysiada, zostawiając kluczyki w środku, a następnie idzie zidentyfikować problem. W tym czasie złodziej wsiada do samochodu i odjeżdża. Sprytne, prawda?
Jak się uchronić przed tak zmyślną metodą kradzieży? Przede wszystkim nigdy nie zostawiać kluczyków w stacyjce, gdy wysiadasz z samochodu! Jakakolwiek usterka powodująca dźwięk, z pewnością da się zidentyfikować na wyłączonym silniku. Jeśli zaś zauważysz, że dźwięk z nadkola powoduje jakiś przedmiot, który został tam umieszczony, koniecznie rozejrzyj się wokół – złodziej prawdopodobnie bacznie Cię obserwuje!
Metoda kradzieży „na lawetę”
Czy zdziwił Was kiedyś widok lawety, która holuje auto z parkingu lub ulicy? Nie? No właśnie. Geniusz tej metody opiera się na jej niepozorności. Pierwszym etapem kradzieży „na lawetę” jest jednak obserwacja auta. Złodzieje obierają cel, a następnie patrzą czy auto jest często używane, czy też stoi dłuższy czas na parkingu lub ulicy..
Jeśli podczas obserwacji nie pojawi się nikt, kto wygląda na właściciela samochodu, przystępują do dzieła. Na kradzież w ten sposób kierowcy są narażeni szczególnie podczas wyjazdów, gdy auto stoi przez jakiś czas bez nadzoru. Potem idzie już z górki – złodzieje zamawiają, najczęściej pod pretekstem zgubionego kluczyka – a następnie z jej pomocą wywożą samochodów do dziupli. Tam jest rozbierany na części i sprzedawany.
Aby uchronić się przed kradzieżą „na lawetę” warto podczas wyjazdów poprosić kogoś, żeby od czasu do czasu podszedł do auta. Najlepszym rozwiązaniem jest przeparkowanie go tak, aby złodziej wiedział, że samochód jest w użytku. Warto również, aby odbywało się to w różnych porach dnia – jeśli złodziej zauważy, że auto jest ruszane codziennie o 20:00, pozostanie mu całe 24 h do tej samej godziny następnego dnia, aby wezwać lawetę i ukraść samochód. Jeśli zaś nikt akurat nie może doglądać Twojego samochodu, rozważ opcję strzeżonego parkingu lub garażu.
Metoda kradzieży „na dobre serce”
Jedna z najbardziej perfidnych metod kradzieży, żerująca na ludzkiej empatii i współczuciu. Zazwyczaj zdarza się na parkingach o małym natężeniu ruchu lub poboczu. Może również zdarzyć się na ulicy, ale tylko tam, gdzie złodziej ma pewność, że poza kierowcą nie będzie tam zbyt wielu osób. Sama metoda angażuje co najmniej dwóch złodziei – jeden z nich udaje zasłabnięcie, natomiast drugi czeka w pewnej odległości na kierowcę, który zatrzyma się, by udzielić pomocy. Brak obecności zbyt wielu osób trzecich jest tu kluczowa – kierowca zatrzyma się tylko pod warunkiem, że jest jedyną osobą w pobliżu i tylko on może pomóc,
Złodzieje liczą, że właściciel zostawi kluczyki w stacyjce, wysiadając z wozu. Gdy tylko zaabsorbowany pomocą odwróci się od swojego auta, do akcji wkracza wspólnik, który wsiada za kierownicę i odjeżdża. Zdezorientowany kierowca pozostaje bez samochodu i z pewnością z dużym urazem do niesienia pomocy obcym.
Metody kradzieży zaawansowane technologicznie
O ile wyżej opisane metody kradzieży bazują na sprycie, tak teraz zajmiemy się metodami kradzieży, które wymagają dodatkowego sprzętu. Warto jednak zaznaczyć, że obie z przedstawionych poniżej metod bazują na systemie keyless – bezkluczykowym otwieraniu i uruchamianiu auta.
Aby dobrze zrozumieć poniższe metody kradzieży, na początek kilka słów o tym, jak działa system keyless. Do otworzenia samochodu jest potrzebny kluczyk, jednak nie ma potrzeby jego wyciągania – w momencie podejścia do auta i chwycenia za klamkę, wysyła on sygnał do pilota. Ten przyjmuje sygnał, a następnie wysyła odpowiedź oraz kod dostępu do auta. Całość operacji trwa dosłownie tyle, co mrugnięcie oka, a jeśli wszystkie informacje się zgadzają, samochód otwiera się i jest gotowy do jazdy.
Metoda kradzieży „na walizkę”
Jak więc wygląda kradzież „na walizkę”? Opiera się ona na dwóch urządzeniach – wzmacniaczy sygnału oraz odbiorniku. Oba urządzenia umieszczone są w walizkach, stąd nazwa tej metody. Dwóch złodziei wybiera swoją ofiarę, a następnie jeden z nich wyposażony we wzmacniacz śledzi go. Gdy jest dostatecznie blisko, druga osoba wyposażona w odbiornik chwyta za klamkę samochodu. Wzmocniony sygnał z kluczyka podąża z jednej walizki do drugiej, a następnie do auta, gdzie zostaje przeprowadzony cały proces otwierania drzwi i uruchamiania samochodu.
Jednak okoliczne parkingi to tylko część obszaru działań złodziei. Walizka jest często wykorzystywana nocą na podjazdach prywatnych domów. Wtedy też jeden ze złodziei krąży wokół drzwi wejściowych, próbując wyłapać sygnał z kluczyka – w końcu większość osób zostawia je tuż po wejściu do domu. Dalsza część procederu wygląda identycznie. Po dostaniu się do auta złodzieje odjeżdżają z podjazdu jak gdyby nigdy nic.
Metoda „na walizkę” cały czas zyskuje na popularności, a kierowcy zadają sobie pytanie, jak się przed nią zabezpieczyć. Niestety nie ma stuprocentowej ochrony. Właściciele aut powinni być czujni – jeśli widzą, że ktoś ewidentnie za nimi podąża, a w dodatku ma w ręku walizkę, warto wrócić się do auta i sprawdzić, czy wszystko z nim z porządku.
Metoda kradzieży „na gameboya”
Ta metoda również angażuje system keyless oraz specjalne urządzenie, które swoją nazwę zawdzięcza podobieństwu do słynnej w latach 90 konsoli do gier od Nintendo. Gameboy pierwotnie miał służyć jako zastępczy sposób otwierania samochodu w przypadku zgubienia pilota. Niestety bardzo niewiele osób skorzystało z jego pierwotnego przeznaczenia – złodzieje szybko zorientowali się w sytuacji i zaczęli masowo skupować gameboye.
Niestety i w tym przypadku trudno uchronić się przed złodziejami. Cały proceder z boku wygląda niezwykle niewinnie – ot mężczyzna z urządzeniem przypominającym większy telefon łapie za klamkę, czeka chwilę, a następnie wsiada do auta. Jedyne co może zaniepokoić potencjalnego przechodnia to fakt, że kierowca czeka podejrzanie długo na otworzenie samochodu, ponieważ gameboy dekoduje sygnał nawet do dwóch minut. Wystarczy jednak schować go do kieszeni i wyjąć telefon – osoba, która nagle przystaje i patrzy w smartphone’a to przecież całkiem zwykły widok.
Pomocnik złodziei – zagłuszarka (jammer)
To urządzenie nie służy stricte do kradzieży, jak to jest w przypadku walizki czy gameboya. Zagłuszarka, z angielskiego jammer, służy do niwelowania sygnału GPS, co właściwie uniemożliwia odnalezienie pojazdu z odbiornikiem GPS. Gdy jest włączona, nie tylko sygnał GPS zanika – to samo dzieje się z siecią telefoniczną GSM, która służy w lokalizatorach do przekazywania informacji na temat bieżącej pozycji pojazdu.
W związku z tym jeśli stosujesz moduł z GPS jako zabezpieczenie antykradzieżowe, może się ono okazać nieskuteczne. Częstą praktyką zaraz po kradzieży auta, nieważne jaką metodą, jest umieszczenie jammera na tylnym siedzeniu i jechanie z nim do dziupli. Urządzenie jest wyłączane, dopiero gdy samochód zostanie rozebrany, a złodzieje upewnią się, że nie posiada dodatkowych zabezpieczeń.
Uniwersalna ochrona pojazdu? IKOL SVR!
Jak więc widzicie, metod jest wiele, a niejednemu kierowcy spędza sen z powiek pytanie: Jak zabezpieczyć auto przed kradzieżą? Niestety nie ma jednego sprawdzonego sposobu. Istnieje za to niemalże niezawodna ochrona po kradzieżowa, czyli IKOL SVR.
Technologia SVR opiera się na systemie lokalizacji radiowej. W przeciwieństwie do sygnału GPS jest ona niemożliwa do zagłuszenia – złodziej może mieć najsilniejszy jammer, a ekipie poszukiwawczej nie przeszkodzi to w zlokalizowaniu auta. Sygnał radiowy jest niemożliwy do zagłuszenia również w podziemnych garażach, parkingach czy kontenerach – słowem, auto staje się nie do ukrycia.
Jednak to nie wszystko, co ma do zaproponowania IKOL SVR, jest on bowiem dostępny w trzech wariantach – Standard, Alarm oraz Sky – a każda kolejna wersja posiada dodatkowe udogodnienia. W opcji Alarm użytkownik ma dostęp do aplikacji mobilnej, w której może zarządzać dodatkowym alertem na temat ruchu pojazdu. Jeśli samochód przemieści się, gdy jest włączony alert, właściciel dostanie informację za pośrednictwem SMS-a, maila lub powiadomienia w aplikacji. Wersja obsługuje również alert odholowania, co będzie niezwykle pomocne w przypadku metody kradzieży „na lawetę”.
Natomiast wersja Sky to nie tylko moduł radiowy, ale też lokalizacja satelitarna. Połączenie dwóch technologii stanowi zrównoważone zabezpieczenie antykradzieżowe oraz po kradzieży. Dzięki GPS właściciel dostanie powiadomienie, jeśli jego auto zrobi nieautoryzowany ruch lub wyjedzie poza wyznaczony obszar. Takie rozwiązanie sprawia, że kierowca może szybciej zawiadomić Centrum Operacyjne oraz policję. Następnie główną rolę przejmuje system lokalizacji radiowej, dzięki któremu ekipa poszukiwawcza jest w stanie namierzyć skradziony pojazd.
W tym wariancie użytkownik ma także dostęp do dodatkowych informacji za pośrednictwem raportów oraz alertów. Może więc monitorować spalanie, przebyte trasy, pozycję na żywo czy dzienne przejazdy. Alerty zaś poinformują go o potrzebie zrobienia przeglądu, próbie zagłuszenia sygnału GPS czy też o niskim napięciu głównego zasilania.
Choć nie jest to stricte zabezpieczenie antykradzieżowe, a bardziej ochrona po kradzieży auta, jest dużo bardziej skuteczna od innych dostępnych na rynku. Auta udaje się odzyskać zazwyczaj w ciągu 24 godzin od momentu zgłoszenia, a efektywność w odzyskaniu opiewa na 98%. Dzięki wieloletniemu doświadczeniu system jest ciągle udoskonalany i odporny na sztuczki złodziei.
Kategorie: Wszystkie artykuły, Zabezpieczenie antykradzieżowe IKOL SVR | Tagi: kradzież na gameboya, zabezpieczenie antykradzieżowe, radiowe zabezpieczenie pojazdu, kradzież na walizkę, zabezpieczenie samochodu przed kradzieżą, zabezpieczenie auta, śledzenie pojazdu, IKOL SVR, system radiowy, radiowa ochrona pojazdów, sprawdzanie położenia samochodu na mapie | Komentarze: Brak